Komentarze: 0
Mielismy dzis klasowe Mikolajki, no troche spoznione ;))) Ale i tak jestem b. zadowolona, w koncu mam upragione perfumy z rozowej Pumy
A tak pozatym, to pisalam sobie dzisiaj sprawdzianik z chemii, no nic nie umialam, jak zwykle z tego przedmiotu :(... Wczoraj ktos gwizdnal takiemu matolkowi z naszej klasy identyfikator. Grzesiu sie poskarzyl, i jak zwykle spadlo na Piotrka. Jak cos zlego, to zawsze on!!! ;) Ale b. dobrze, bo go nie lubie. Mielismy dzis skrocone lekcje, bo byla rada, czemu te rady nie moga byc czesciej?????
A teraz sie ucze.... Umiem juz fize, chemie (no tak sobie ;)), a mam jeszcze histe, gegre, angola, polski - zadanie i wymyslic jakis wynalazek na technike... Spoxik ;). Ja znow nie pojde spac, a jutro na 7.00. Tra, la, la, la....
Pomimo wszystko i tak zaliczam ten dzien do udanych: dostalam dwie 3 z majzy ;))), 5 z biolcy i dwie 6 z polaka =)....
Koncze, bo mama mnie zgania ;(, ide pisac biografie Mussoliniego i Hitlera... Eh... narozrabiali ci panowie, narozrabiali....
No i jeszcze musze tak z godzinke pocwiczyc.... Znow zarwana noc, noc, noc, hej!
A tak do tytulu, to faktycznie mnie trocha glowa boli...
<---ha ha ha ;))))