Sajgon...
Komentarze: 1
Jutro Andzrzejki, a ja nie znam ani jednego Andrzeja... Na żadna imprę też nie idę, bo starzy mnie nie puślicli. No chyba że wróce do domu przed 22.00. W takim wypadku, naprawdę lepiej już nigdzie nie iść. Tak więc będę siedzieć w domku i się uczyć na konkurs z polaka ;). Jedyna rozrywka, jaka mnie jutro czeka, to kino. "MATRIX REWOLUCJE" oglądne sama, bo qmpel, z którym mialam iść się nie odzywa, a wszyscy inni pewnie będą balować.... Czy Wy też tak rozrywkowo spędzacie teń dzień???
Pomimo wszystko, i tak życzę wspanialej zabawy!!!
Ale to co pisze wyrzej, nie jest jeszcze najgorsze. Dobil mnie osataecznie wczorajszy mecz... Wisa Kraków:Valerenga IF Oslo. Rewanż. Pierwsza polowa 0:0, druga -0:0 , dogrrywka 0:0, karne 3:4. Przegrać jednym żutem. Buuu!!! :(((
Dodaj komentarz