gru 01 2003

NicMiSieNieChce...


Komentarze: 1

Nauki mam powyzej uszu, ba nawet powyzej czubkow wlosow... Same sprawdziany, kartkowki, pytania... Nie mam czasu na wlasne zycie.. W zasadzie, to na nic nie mam czasu. Dzis mam 2 spr: niemiec i anglik. Jutro: z biolcy po angilesku (bo chodze do takiej inteligentnej szkoly), bedzie mnie pytac strony "Pana Tadka" na pamiec i WoS... Na srode mam zrobic robota i nauczyc sie histy, gegry, fizy, chemicy i bog wie czego jeszcze. I tak kazdy tydzien wyglada... Obled... Nie mam sie kiedy z qmelkami spotykac... Buuuu.... A o, no, to nawet mowy nie ma ;))).

Zazdroszcze moim qmplom. Pozdroffka dal Was!!! Oni sie kompletnie nie ucza, i zyja. caly dzien spedzaja na grze w pilke, albo na jakis melanzach. I sa duzo zdrowsi!!! Od takich wyuczonych ;))). Pracy i tak nie ma, bez wzgledu na to, czy masz te studia, czy ich nie masz... Co za roznica???

                PoZdRofFkA dLa MaZuRkA - PuNkA... gosciu jestes genialny!!!!

                                                        

 

                 

d.n.a. : :
01 grudnia 2003, 20:23
Zycie to męka to cierpienia które, musimy przechodzić codziennie...nawet w szkole :/ a może przedewszystkim w szkole...

Dodaj komentarz